czwartek, 25 maja 2017

Czwartek - Konkurs na najpiękniejszy zachód słońca




Wreszcie przyszedł moment na najbardziej oczekiwany przez nas dzień.
Panie wychowawczynie ogłosiły w swoich klasach konkurs rysunkowy
 na najpiękniejszy zachód słońca.
Jesteśmy ciekawi, kto najlepiej odtworzy efekt odbicia światła na wodzie.






A jak prezentowały się nasze prace...



Potem ubraliśmy się szybciutko, bowiem w kawiarni czekały na nas pyszne lody i gofry.







Korzystając z okazji pomachaliśmy do kamerki naszej pani dyrektor - Janinie Krzyżok,
 która serdecznie nas wszystkich pozdrowiła przez telefon.




Ponieważ pogoda nieco się poprawiła, po obiedzie poszliśmy na plażę.
Chłopcy oczywiście grali w nożną, a dziewczynki zintegrowały się z koleżankami z Jasła.



Nie zabrakło innych zabaw m.in. fajna zabawa z bańkami :)







Przed kolacją zdążyliśmy jeszcze skorzystać z placu zabaw,
 gdzie odbyły się rozgrywki sportowe i inne zabawy.




Po kolacji nasze panie zadały nam bardzo trudne zadanie.
Mieliśmy napisać list do rodziców z wrażeniami pobytu na "zielonej szkole".
List miał zawierać wszystkie poszczególne części, czyli nagłówek, miejscowość, datę, treść listu
 i podpis oraz zwroty grzecznościowe napisane wielką literą.
Dodatkowym poleceniem było to, że miał zajmować co najmniej jedną stronę.
Po przeczytaniu wszystkich listów panie wzruszyły się bardzo
wypowiedzią Dawida Mazurka, który napisał tak:

Kochani rodzice!
Chcę opisać Wam zieloną szkołę jeszcze raz, więc opowiem Wam od początku...
Było rano i nie mogłem się już doczekać wyjazdu. Gdy zaczęliśmy jechać autobusem myślałem tylko o "zielonej szkole". Kiedy została nam godzina do przyjazdu zatrzymaliśmy się w ciekawym miejscu. Był to McDonalds i właśnie tam mieliśmy odpoczynek. To jest ta chwila - pomyślałem. Ponownie wsiedliśmy do autobusu i zostało nam tylko 45 minut do dojazdu na "zieloną szkołę". Wreszcie dotarliśmy!!! Najpierw zobaczyłem mój hotel, a potem inne ciekawostki takie jak: boisko do piłki nożnej, boisko do piłki plażowej, minigolf i otwarty basen. Więc dobrze - wchodzimy do hotelu, idziemy po schodach - widzę już pokoje... Nasz pokój to był numer 100,
 a w pokoju byłem z Kacprem, Oskarem i Robertem. Gdy wszedłem do mojego pokoju to bardzo mi się spodobał. Rozpakowałem się i po 15 minutach mieliśmy kolację. Minęła 20.00, pobiegliśmy przywitać się
 z morzem, a potem poszliśmy spać. Drugi dzień na "zielonej szkole" też był super, bo wtedy poszliśmy na plażę. W trzecim dniu poszliśmy na lody, gofry i oczywiście na pamiątki. 
Opowiem Wam teraz o parku, a potem o czymś innym. No dobra, więc jechaliśmy autobusem
 do Wolińskiego Parku Narodowego, a tam pani przewodnik wszystko nam tłumaczyła. Zobaczyliśmy zwierzęta takie jak: żubry, dziki, jelenie. Podoba mi się przyroda. 
Okej. Opowiem o czymś innym...
Teraz opowiem, jak jest mi na "zielonej szkole". Powiem tyle: nad morzem jest bardzo czyste powietrze, a na plaży jest "zajefajnie". Ja z kolegami gramy większość w piłkę, ale mieliśmy też konkurs, kto zrobi najlepszy zamek. Oczywiście każdy zdobył I miejsce.
Powiem Wam jeszcze, że nie spodziewałem się spotkania z kuzynami.
Nigdy nie zapomnę "zielonej szkoły"!
Oczywiście z każdym dniem za Wami tęskniłem, bardzo Was kocham.

Wasz Dawid

2 komentarze: